Identyfikacja wizualna to wyższa półka oznakowania firmy, mimo że nie jest tak oczywista. Logotypy spotykamy wszędzie. Każdy otaczający nas element graficzny ma swojego wykonawcę i właściciela. Na każdej ulicy znajdują się szyldy i banery z setkami znaków różnych firm, jednak często identyfikacja wizualna marki nie jest wcale zauważalna.

Jednak warto pamiętać, jak ważne znaczenie ma ten element. Wszędzie tam, gdzie sam znak nie dodaje już wartości brandu ze względu na ograniczenie i mały rozmiar, warto wspierać firmę identyfikacją.

W skrócie to zestaw kolorystyk oraz stylizacji wszystkich materiałów graficznych, który powstaje w oparciu o reguły zawarte w brand booku. Jednak komunikacja wizualna może zacząć się dużo wcześniej, jeszcze przed projektowaniem brand booku lub księgi znaku, a takoż może nie posiadać księgi znaku wcale. To nie jest zbyt poprawna opcja, choć jest dość często spotykana na rynku.

Mniejsze firmy nie chcą projektować brandbooków i księgi znaku ze względu na dodatkowe koszty. Kierują grafików w stronę poszukiwania odpowiednich rozwiązań graficzno-stylistycznych i tak zachowują podobieństwo do wspólnego stylu wszystkich materiałów graficznych.

Behance

Nie posiadamy dokładnych reguł dotyczących zawartości identyfikacji ze względu na różnicę prowadzonych działalności oraz dużą rozbieżność wykorzystywanych narzędzi. W tym przypadku warto posłużyć się jedną zasadą: projektujemy wszystko, co później trafia w ręce klientów danej firmy lub do czego mogą sięgnąć wzrokiem.

Różnicę wymagań zawartych elementów w identyfikacji można dobrze zobrazować na przykładzie małej kancelarii prawnej i dużej sieci stacji paliwowych. Ta pierwsza może mieć w identyfikacji maksymalnie 5 elementów np. wizytówka, papier firmowy, teczka firmowa, stopka e-mailowa, ewentualnie długopis z grafiką. Z kolei sieć stacji paliwowych może zawierać setki różnych elementów i każdego roku ta ilość może się zwiększać.

Myślę, że nie trzeba tłumaczyć, że budżetowo to też są bardzo różne projekty. Ale i wartość, którą zdobywa brand przy tego typu działaniach jest niesamowita.

Wracając do przykładu z dużym projektem identyfikacji dla stacji paliwowych, dobrze domyślamy się, jak łatwo odróżnić jeden brand od drugiego. Jak łatwo wchodzi nam w pamięć kolorystyka tego czy innego brandu lub zaufanie, którym darzymy daną markę, a w przypadku innych możemy tego nie odczuwać wcale.

Tu warto posługiwać się jedną regułą, jaka jest podanie ilości klientów codziennie odwiedzających i podejmujących współpracę z firmą. To jedyny słuszny wskaźnik dla nas w tej kwestii.

Jeśli masz 20 klientów co miesiąc i z każdym z nich współpracujesz samodzielnie, rozmawiając i jeżdżąc na spotkania – wystarczy logotyp oraz dbanie o markę osobistą. Jeśli masz więcej klientów i każdego z nich będą reprezentować inne osoby, warto już zastanowić się nad identyfikacją składającą się z pary elementów, których klient może dotykać.

Jednak i w tym przypadku nie ma sztywnych reguł. Czasem firmy podczas nawet dużego wzrostu udziału w rynku mogą posługiwać się jednym logotypem i to im wystarcza na długi czas

Warto pamiętać, że identyfikacja to element uzupełniający produktu. Z kolei produkt również musi być wyjątkowy, aby w połączeniu z identyfikacją przyniósł spodziewane efekty.